Takie ogólne..
To rzuć kilka, to ocenimy
A co do starych, to nie wiem..
Zamknięty w czterech ścianach swojego umysłu, zostaję sam.
Lecz nie jestem samotny.
Nareszcie mogę dotknąc palcami korzeni mojej wyobraźni, czując pod nimi cienkie żyły, w których płynie moje życie.
Widzę przed oczyma wielką kulę, która rozbija moje myśli jak kręgle.
Ale to ja jestem tu bogiem, ja decyduje o tym, co ma być.
Gestem nakazuję kuli zniknąć.
Znika.
Znika wśród szarych cieni mojego jeselstwa, zabierając ze sobą niespełnione marzenia.
Zostawiając jedynie za sobą palącą pustkę.
Szukam Cię w gwiazdach, szukam Cię w morzu.
W szumie drzew, w śpiewie ptaków.
Miłości! Gdzie się ukrywasz?
Szukam Cię od lat i znaleźć nie mogę.
Chodzę po ziemi bosymi stopami uczuć,
samotny od początku.
Może miłości nie szukać mam w przyrodzie,
lecz w sercu?
To ono jest przecież źródłem miłości i zrozumienia.
Bo kochać, znaczy rozumieć.
Idąc przez gęsty las morza traw,
jestem samotny wśród wielu przyjaciół.
Tam, wysoko świeci słońce,
zaciemniając każdy kąt, każde miejsce.
Śpiew ptaków, taki cichy, taki milczący.
Szum wiatru, którego nie czuć.
Świat pełen sprzeczności.
Offline